niedziela, 25 listopada 2012

Nie wiem gdzie uciekły tamte dni

Hej. :D Nie pisałam tydzień temu, bo cały tydzień byłam chora. Grypa żołądkowa w dziwnym wydaniu. W każdym razie notka ograniczyłaby się do tego, że kręciło mi się w głowie i nie mogłam przekręcać się z boku na bok. We środę 14 listopada pojechałam do lekarza i dostałam skierowanie do szpitala na badania. Pobieranie krwi i takie tam... W każdym razie wyniki miałam bardzo dobre. Dostałam lekarstwa i mi przeszło. Na szczęście, bo już na serio przez te zawroty głowy byłam w panice. ;x

Teraz przejdę do ciekawszych rzeczy. Losowaliśmy na Mikołajki. Tak, wreszcie! I jak na złość wylosowałam największego kretyna w klasie - Dominika. -,- Męczyłam się z tym faktem przez 3 dni, ale nadszedł dla mnie dzień wybawienia. Maciek zgodził się na zamianę losów, bo on z całych sił znowu nie chciał Agaty. A ja już wolę kupować Agacie niż Dominikowi, bo nawet nie miałabym koncepcji, co mu kupić. o.O Narazie myślę nad prezentem dla Agaty i chwilowo cierpię na brak pomysłów, ale mam nadzieję, że to się szybko zmieni. Może mi pomożecie? Do 30 zł, fanka metalu. Całkiem odległe klimaty od moich, ale dam radę. ^^ Wymyśliłam najpierw takie czadowe słuchawki z gwiazdami, ale już ma. Czyli pomysł do kosza. Później wymyśliłam koszulkę z nadrukiem jakiegoś zespołu albo płytę, to wszystko w kosmicznych cenach. No i jestem w punkcie wyjścia. -,- Mnie wylosowała Eliza także luzik. Najprawdopodobniej dostanę jakąś książkę. Miodzio. <3
Pisałam także list do Mikołaja domowego względem tego, co chcę pod choinkę. xD Są to dwie książki "Czas honoru" i "Czas honoru. Przed burzą". Mam nadzieję, że się Mikołaj nade mną zlituje. xD
Dla uświęcenia nastroju Mikołajkowego i świątecznego:
"Staraj się - Mikołaj wie, kto naprawdę grzeczny był" <3 Kocham to, hahahaha. xD

Drugą rzeczą jest sprawa duchów. Moja koleżanka z klasy mieszka po jednej stronie drogi, a po drugiej stoi szkoła, którą w zeszłym roku zamknęli. Na drodze obok jej domu zginął człowiek. Było to również coś około roku temu. Był to uczeń tej szkoły. Ostatnio na górze w jednym z okien tej szkoły o godzinie, w której zginął paliło się światło, a właściwie światełko. Jakby świeczka. Tylko, że tam NIKOGO NIE BYŁO! Teraz Karo, boi się nawet popatrzeć w to okno, a szkołę mija biegiem. Nie dziwię się jej. Ja też miałam jedną przygodę z czymś dziwnym. Razem z dziewczynami widziałam kogoś w lesie, kto nie miał prawa tam być (pisałam o tym). I jak tu nie wierzyć? o.o

A teraz mam dla Was zdjęcia na rozluźnienie nastroju. :)

 Mój zdolny list do Mikołaja. :)

 Sara :*

 Sonia :*

 Psotka ♥ :*

 Dora ♥ :*

 Puszek ♥ :*

 Ja z Psotką :D

I to by było na tyle na ten tydzień. To pa! :*

3 komentarze:

  1. O rany jakie słodziaki! Ja zasadniczo nie potrafię nazwać mojego kota, więc hmm... jego imię zmienia się jak w kalejdoskopie. Obecnie to Gryzelda Śmierdzialska I, nie pytaj dlaczego xD Co do losowania, współczuję. Ja już kupiłam kolczyki i bransoletkę, bo mam typową lalkę xD Ty masz gorzej. A może koszulka z własnym nadrukiem? Można kupić za 30 zł z darmową dostawą jeśli odbierzesz w empiku ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fanka metalu, mówisz...? Może jakieś kosmetyki? Albo płyta? Kubek, książka, kalendarz? Na pewno coś wymyślisz ;)

    Ale piękne zwierzaczki! *.*

    OdpowiedzUsuń