niedziela, 10 marca 2013

I'm not alive if I'm lonely

Hej. :) Na samym początku chciałam bardzo podziękować Sandrze za nominowanie mnie do It's only a picture TAG, który pojawi się pod koniec tej notki, bo w tygodniu wątpię, że znajdę czas. :)

Jest bardzo pozytywnie i z każdym dniem coraz lepiej czuję się w swojej kochanej, patologicznej klasie. O ile można się czuć jeszcze lepiej. :D Jednym słowem jest licealnie idealnie! ;3

Nasz ksiądz jest w pewnym sensie genialny. Po pierwsze cała poniedziałkowa lekcja opierała się na interpretacji Pisma Świętego, a dokładniej fragmentu o stworzeniu człowieka. Interpretacja była dość jednostronna, bo ogólnie mówiąc 'kobieta jest stworzeniem idealnym, a mężczyzna tylko efektem ubocznym, ponieważ przed stworzeniem niewiasty był tylko człowiek nijakiej płci (bezpłciowiec), a to dzięki niej mężczyzna jest mężczyzną i świat jest taki piękny'. Był to mniej więcej dosłownie przytoczony cytat księdza. No przyznacie, że nieomylne stwierdzenie. ;3 Oprócz tego mniej pozytywna rzecz - ksiądz podzielił nas na dwuosobowe grupy, w których to mamy wybrać jakiś cytat z Pisma Świętego (najlepiej mało znany) i przygotować prezentacje 'mało tekstu - dużo treści'. Pomysłów jak narazie brak. ;x

Ciężki wtorek minął dość łagodnie. Środa za to minęła szybciutko i nadszedł licealny idealny czwartek. WF upłynął nam pod znakiem wgapiania się w chłopaków. Mateusz (czyli mój 'mąż') jest naprawdę taki słodki i kochany! *.* Na PP (podstawach przedsiębiorczości) graliśmy w grę, której nazwy oczywiście nie pamiętam. :D Nie mieliśmy na to ochoty, ale okazało się, że nie słusznie. Każdy był albo piekarzem, albo tkaczem, albo kowalem i prowadziliśmy handel. Takiego rozgardiaszu na auli jeszcze chyba nigdy nie było. Nasze okrzyki (np. 'sprzedam chleb!', 'kupię koło!') przenikały się ze sobą tworząc z auli jeden wielki jarmark. Nawet nie wiedzieliśmy, że można się w to aż tak wczuć. xD Kilka razy rzuciło się na biedną mnie stado rozgorączkowanych ludzi, krzyczących 'błagam, sprzedaj mi chleb!'. :D Zrobiłam też słodki przyjacielski interes z 'mężem'. --, Później dowiedzieliśmy się od wychowawczyni, że pan G. bardzo nas chwalił, że jesteśmy taką miłą, sympatyczną klasą, która rozsiewa pozytywną energię i z którą bardzo dobrze mu się współpracuje. I wszyscy zadowoleni! :D

W piątek chłopaki się postarali i otrzymałyśmy piękne tulipany. Cały 'bukiet' jeszcze przed rozdaniem trzymał Mateusz. *.* (Matko, jak on słodko i cudnie wyglądał w tej swojej koszuli w kratkę z bukietem tulipanów i przyklejonym do twarzy przepięknym uśmiechu. ;*) Kolejne lekcje przeplatane śmiechem i stwierdzeniem naszej kochanej pani od niemieckiego (nie było w tym sarkazmu), że jesteśmy do reszty patologiczni, ale kochani. :D Później na WDŻ chłopaki, a dokładniej Wojtek, poszli na całość. Otóż podjęli temat homoseksualistów i wywiązała się całkiem fajna dyskusja, albo raczej monolog Wojtka. Mówił 'trzeźwo' i do rzeczy, co rzadko mu się w sumie zdarza, ale robił to w taki sposób, że wszyscy leżeli na ławkach i płakali ze śmiechu. Moja kochana 1e forever. <3 Wieczorem poszłam na drogę krzyżową. Z krzyżem od stacji do stacji przesuwał się Sławek i fala uniesienia nad urokiem Mateusza prysnęła, a powróciła moja rzeczywistość przyśpieszonego pukania serducha do mojego 'eks'. Ten stan mnie zabija w sumie, bo zamyka mnie przed przyszłością w pułapce tego, co było. Dziś za to na widok dziewczyny, której kiedyś Sławek się podobał (a może tak jest nadal?) poczułam w sobie zmożoną złość. W sumie nie wiem na co i dlaczego. Albo w sumie wiem. Czyta zazdrość. Amen.

Do moich słodkich 17 urodzin zostało jeszcze 13 dni. :) A przyszły tydzień maluje się całkiem spokojnie i przyjemnie wśród mojej kochanej patologicznej 1e i z momentami przyśpieszonej akcji serca na temat Sławka. Czyli, jednym słowem, norma.W tym nadchodzącym tygodniu wyślę swoje pierwsze kartki do Białorusi. Oficjalnie zaczynam postcrossingować! ;3


It's only a picture TAG
Zasady TAGu:


1. Umieść w poście baner z tytułem tagu i linkiem do Kirei - inicjatorki tagu.


2. Odpowiedz w formie zdjęcia na 17 pytań - może to być pojedyncze zdjęcie, kolaż złożony z kilku zdjęć, sfotografowany rysunek czy PrintScreen. Ważne, żeby odpowiedź była w formie graficznej, a nie tekstowej - ewentualnie krótki podpis dozwolony :).

3. Postarajcie się, aby większość zdjęć była Wasza własna, a nie np. pobrana z Internetu z podaniem źródła. Wtedy ten tag będzie bardziej osobisty i ciekawy, choć kilka pytań trochę utrudnia to zadanie (np. w pytaniu o życzenie).

4. Otaguj 7 osób :).





1. Codziennie widzisz...
2. Ubranie, w którym "mieszkasz"? 
3. Ulubiona pora dnia? 
 Zachody słońca są takie romantyczne! <3
 4. Coś nowego?
Ugh... Nowa lektura do przeczytania - 'Potop'. Lubię czytać, ale tylko to, co mi przypadnie do gustu. Czy będzie to 'Potop' to się okaże jak przebrnę przez te ok. 1500 str. o.o


5. Właśnie tęsknisz za...
Dziadziem, który zmarł 31 sierpnia 2012r. [*]
Mamą, która zmarła 28 maja 1996r i której niestety nie pamiętam inaczej niż ze zdjęć... [*]
I tęsknię też trochę za miłością odwzajemnioną... <3
 6. Piosenka, która za Tobą chodzi...
 Gavin Debraw - Soldier <3


7. "Nagłówek" Twojego tygodnia to...
8. Najlepszy moment tygodnia?
9. Czym chciałaś/eś być jako dziecko? 
I dalej chcę. :) 
 10. Nigdy nie rozstajesz się z...
Mój sponiewierany Samsung. :)

11. Co można znaleźć na Twojej liście życzeń?
 Laptop - już całkiem niedługo. :)
 Smartfon czyli mój powrót do telefonu dotykowego. Myślę, że da się to zrealizować gdzieś w okolicach jesieni/zimy 2013. :)
 12. Twoja miłość od pierwszego wejrzenia

13. Coś, co robisz przez cały czas
Always smile! :) 
 14. Zdjęcie tygodnia?
Ian na piórniku mym. :D 
 15. Ulubione słowo/wyrażenie?
 16. Najlepszy moment roku
 17. Ktoś, kto zawsze potrafi Cię uszczęśliwić
Od lewej od góry: Afik, Jasia (później jestem ja, ale ja się tutaj nie liczę :D), Kasia. Od lewej u dołu: Magda, Ciapuś, King. ;* <3
Nie nominuję konkretnych osób. Jeśli ktoś ma ochotę, to zapraszam do zabawy! :)

Uff... Dobrnęłam do końca. :) Trzymajcie się i do napisania! :* 

4 komentarze:

  1. Masz super klasę, jak widać :D U nas nie ma wudeżetu, bo nie ma chętnych :) Zdjęcia prześliczne :D
    Trzymaj się :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Księdzu ma ciekawy pogląd na stworzenie ;D A u mnie chłopcy w tym roku się postarali i dostałyśmy w czekolady. Chociaż wolałabym jak w zeszłym roku i kwiatka. Od Michała. Który jest TERAZ skończonym kretynem. Nieważne. Mam taką samą sukienkę jak koleżanka z lewej, tylko w innej tonacji kolorystycznej (białogranatowa- tak po parynarsku) - butik <3 A i miłego postcrossingowania ;DPowiem ci tak: moment dostania pierwszej pocztówki - bezcenne ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na nową notkę : ) http://jusinks.blogspot.com
    Ps.
    Dużo się dowiedziałam o Tobie dzięki tym pytaniom.

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję, że odpowiedziałaś na nominację :> i ogromnie się cieszę, że zaciągnął Cię postcrossing :D ZMIENIŁAM COŚ W CZYIMŚ ŻYCIU to brzmi tak dobitnie, a napisałam tylko posta o postcrossingu... :)
    wiesz... aż mnie w sercu zakuło, jak przeczytałam, że znasz mamę tylko ze zdjęć! :( tak strasznie mi przykro! i z powodu dziadka też.

    OdpowiedzUsuń