Baby Don’t Stop, Everybody Get Up ♥

Hej. ;* Na samym wstępie pochwalę się Wam, że zostałam laureatką powiatowego konkursu chemiczno-ekologicznego. Jest szpan. Trzy osoby pojechało na konkurs (ja, Damian i Janek) i trzy osoby wróciły jako laureaci. Pokazaliśmy, która szkoła rządzi, no. xD
Ogólnie dzień mnie napawa bardzo sweetaśnym humorem, nie ma co. I nie mam zamiaru się przed tym bronić. Mam nadzieję, że sprawdzian z matmy mi poszedł dobrze. Prosty był, ale zaznaczanie na osi będzie mi się śnić po nocach. Ile można to rysować? Normalnie koszmar. ;x Ale jest ok.
Wczoraj biegaliśmy do B. na wf'ie. I dzisiaj chyba właśnie mój organizm się na mnie za to mści. Otóż boli mnie gardło i mam katar. -,- Taaak, marzyłam o tym wręcz, ale nic, przejdzie.
Z rzeczy śmiesznych, to na Facebook'u trwają zaczepki pomiędzy mną a Kamilem. To ten Kamil, którego poznałam podczas przygotowań do bierzmowania, na bierzmowaniu i to ten sam, który do mnie zarywał. xD To, co się teraz dzieje jest na pograniczu śmiechu. Praktycznie zamiast pogadać to on zaczepia mnie, a ja jego. Normalnie kabaret. Dałam mu swój nr gg. Powiedział, że napisze jak będę dostępna i on też będzie dostępny. Ja się chyba na to nie doczekam. A więc zaczepki forever? Oby jednak nie. ^^
Jeszcze tylko miesiąc i koniec szkoły. Trzeba się wreszcie wziąć za przygotowania do apelu końcowego, bo jakoś trzeba nauczycieli pożegnać. Rada w składzie ośmioosobowym (w której niestety jestem też i ja...) miała się spotkać wczoraj, ale skończyliśmy wcześniej lekcje, więc nikt specjalnie nie zostawał. Kiedy się zbierzemy - nie mam bladego pojęcia. Jutro o 16 zebranie rodziców w sprawie komersu. Możemy na to zebranie przyjść i ja pójdę. No co? To nasz komers i nasz głos musi być! xD O matko, jeszcze trzeba zaproszenia dla nauczycieli zrobić. Aga, damy radę. <3
Myślałam, że się spiszę nie wiadomo jak, ale jednak się przeliczyłam. W sumie mniej do czytania. xD Dzisiaj mała odmiana i zamiast piosenki z "PW" jest Inna - Wow. Miłego słuchania i do napisania! <3