czwartek, 23 sierpnia 2012

Y tu recuerdo a quedado

Hej. :) Hmm, nie wiem od czego zacząć i o czym pisać, żeby to miało ład i skład. Dziadzia przywieźli w poniedziałek karetką do domu. No nie jest dobrze, bo nie ma nadziei, że wyzdrowieje, ale on też nie czuje się jakoś strasznie źle. Owszem leży, nie wstaje, ale przynajmniej trzeźwo myśli i jest z nim dobry kontakt. Ogółem narazie jest wszystko w miarę dobrze tyle tylko, że oczywiście jest więcej obowiązków. Przyjeżdża do nas teraz dużo osób w odwiedziny i tak jakoś to wszystko leci...
Minął nasz odpust (22 sierpnia) i teraz czuję, że już praktycznie szkoła. Ech, te wakacje były takie... Nijakie. Chyba moje najgorsze, ale jednak były czasem wolnym. Szkoda mi tego czasu jak mam być szczera. :D W te ostatnie dni mam szanse zarobić - zbieranie jabłek. Myślę, że powinnam za dzień uzbierać za 30-50 zł. Chyba się opłaca, nie? Dajmy na to 3 dni... Zawsze jakaś kasa wleci. xD
Teraz dużo czasu spędzam w domu, ale czasem gdzieś uda mi się wyrwać. Czasem spaceruję z Justyną. ;) Ostatnio odwiedzamy leśniczówkę. Ładnie tam i spokojnie. No chyba, że tak jak ostatnio leśniczówka jest oblegana przez grzybiarzy i zakochane pary. xD Ale okey, dajemy radę.
Kurde, kurde,. kurde! Maciek dodał swoje wyraziste zdjęcia na facebooka + widziałam go ostatnio pod Lidlem. Mader jaki on jest łaaadny. o_o Normalnie mnie zatkało jak go zobaczyłam. Mówili, że on taki Bieber. A gdzie! Mówię Wam mowę mi odjęło, a to się rzadko zgadza. Ale dobra, on jest jednak zajęty, a po drugie babiarz i trzeba to sobie wmawiać. Ale on jest taki ładny i ma poczucie humoru, i jest miły, i nie kojarzy wszystkiego tylko z jednym (i nosi koszule!!! albo przynajmniej ze zdjęć i z tego co go widziałam to to wynika...). Why? Why does he has a girlfriend? WHY? Jestem w ogólnej rozpaczy... Dlaczego wszyscy fajni faceci są albo zajęci, albo mają mnie tylko za dobrą kumpelę, albo później nagle okazuje się, że wcale nie są tacy fajni? Ludzie, why?! ;o
Drugą rzeczą jest to, że już wiem, że niejaki Wojtek z mojej nowej klasy mnie wkurza i zapewne to się nie zmieni. Okey, może i go jeszcze dobrze nie znam, ale te jego komentarze, popisy itd. wcale mnie do niego nie przekonują, a wręcz przeciwnie. Trudno, wszędzie się zdarza jakaś czarna owca. ;x
Słyszałam w swoim środowisku i od niektórych osób również na blogu taką propozycję, żebym napisała książkę. Może za książkę się brała nie będę, ale opowiadanie, które później umieszczę na blogu?  Co o tym myślicie? Głosujcie w sondzie. :) -> SONDA <-

4 komentarze:

  1. NN na lover-kiss.blog.onet.pl zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze. Trzymaj się. Nie będę pisać, że będzie dobrze, po prostu trzymaj się ;* Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na nową notkę : ) http://diary-justysia.blogspot.com/
    Ps.
    Przykro mi z tego powodu. Trzymaj się ciepło i myśl pozytywnie a może akurat będzie jakoś w miarę ok. z Twoim dziadkiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej :)Ze względu na to,że mój blog się nie wyświetla i nie mogę zalogować się na konto od kilku dni z niewiadomych przyczyn,postanowiłam przenieść bloga lover-kiss.blog.onet.pl na http://love--graphic.blogspot.com/ .Mam nadieję,że mimo wszystko nadal będziesz odwiedzać;* pozdrawiam i dziękuję.jeśli chcesz mnie informować,napisz w komentarzu.

    OdpowiedzUsuń