Żeby było śmieszniej w nocy śnił mi się Wojtek. WTF? o.O
W piątek uniknęłam fuksem skumulowanego spotkania z większością rodziny L. Jednak czasem szczęście mi sprzyja. Jego mama, brat, dziadek, babcia i on sam, to byłoby za dużo po tym, co przeżyłam we wtorek. Raz na jakiś czas mi się należy jakiś bezstresowy czas.
W sobotę (czyli wczoraj) byłam na urodzinach u Jasi. Kupiłam jej bluzę w kolorze koralowym taką jak chciała. :) Obejrzałyśmy 'Keith'. Fajny film, chociaż nienawidzę takich zakończeń, kiedy odnajdujesz swoje szczęście, ale wiesz, że musisz je stracić, bo umierasz/umiera najbliższa Ci osoba... ;c Później poszłyśmy na spacer z przystojniakiem Kubusiem (bratanek Jasi, lat 2) i czas minął baaardzo szybko i przyjemnie. xD
Dziś powrót do mojego 'szczęścia'. W kościele ja siedziałam w ławce, a Sławek na bocznej po mojej stronie. Idealne styknięcie po raz kolejny! Kilka razy na niego spojrzałam (błąd 4. po co ja się na niego patrzę?! o.o) i oczywiście akurat wtedy, kiedy on spoglądał na mnie. Nie ma jak styknąć się oczami. -,-' A później mało nie wpadłam pod koła jego roweru. (błąd 5. zawsze powinnam patrzeć gdzie idę) Swoją drogą.... Przecież jeszcze jest śnieg! W każdym razie wyhamowałam w ostatniej chwili. Jeszcze 10 cm i byłoby piękne zderzenie czołowe. <3
Dla pocieszenia: od jutra będę się z nim stykać praktycznie codziennie. Co prawda są to dość kłopotliwe sytuacje jak się dalej kocha swojego byłego, a przeznaczenie wciąż Cię 'na niego rzuca' (jak to zabrzmiało! o.O), ale z drugiej strony jest to dość dobre, bo kto wie co się kiedyś może wydarzyć jeszcze... --,
Poza tym jestem bardzo chamska. K. dodała świetny post (?) na fejsa, że coś tam wszystko mieści się w jego oczach, w jego ramionach. Sraty taty dupa w kwiaty... Od razu nasunęło mi się pytanie, w którym z jej wszystkich namiętnych kochanków się to wszystko mieści, bo nie sprecyzowała... xD I co, ona po mnie jedzie, dowala nie raz, obgaduje. Nie jestem już dłużna. Napisałam pod tym jej postem piękny komentarz: ' Nie sprecyzowałaś, w którym z Twoich licznych kochanków się to wszystko mieści. Chyba, że każdy z osobna zawiera jedną z tych rzeczy. xD' Takiego odzewu lajków pod moim komentarzem juz dawno nie było. xD Wiem, że chamsko, ale wisi mi to. Ona może po mnie jeździć, więc ja jej też mogę czasem coś odpowiedzieć, a nie wiecznie siedzieć cicho. Na tym, co ona może powiedzieć/pomyśleć, a raczej zmyślić mi nie zależy, więc idę na całość! ;3
I jeszcze jedna rzecz: odchudzam się. Oczywiście na jakieś spektakularne diety rodzinka by się nie zgodziła, ale zero słodyczy, więcej owoców, mniejsze posiłki i ćwiczenia przeszły gładko. Trzymajcie kciuki, żebym wytrzymała i żeby mi się udało zrzucić parę kilo. :)
Przepraszam za długość!
Pozdrawiam i zapraszam na mojego aska. Do napisania! :*
Byle do wiosny, Skarby moje kochane, byle do wiosny! <3
Trzymam kciuki za te ćwiczenia i dietę :D Ferie się skończyły, trudno się mówi :D A nie możesz po prostu ze Sławkiem pogadać?
OdpowiedzUsuńNarazie w tej sprawie walczę sama ze sobą. Chciałabym i boję się. Chociaż w sumie czego...? Ech... Muszę jeszcze chwilę po tym świecie pochodzić z tą niepewnością, bo narazie nie mam śmiałości tak jakoś... ;/
UsuńTrzymam za Ciebie kciuki ;3
OdpowiedzUsuńhttp://dusza-marzycielki.blogspot.com/
Końcówkę ferii z tego, co widzę miałaś udaną. A co do Sławka, to powinnaś się odważyć i z Nim pogadać. Wiem, ze możesz uznać, że się wymądrzam, bo sama mam niezły bajzel w tych sprawach, ale Wy byliście już razem, więc może Ci być choć odrobinę łatwiej. Pozdrawiam i zapraszam na burza--mysli NN :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową notkę jusinks.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPs.
Fajnie wyglądasz na tym zdjęciu. Trzymam za ciebie kciuki.
Uwielbiam SDM! Wychowałam się na ich piosenkach. Wszystko przez tatę i mamę. Niestety SDM się rozpadł i już nic nowego nie komponują .
OdpowiedzUsuńWiesz co do Twoich skreślonych zdań .. Zawsze możesz poprosić kogoś żeby podesłał mu linka a potem : o kurcze to przez przypadek .. :)
Wyjście dla najbardziej odważnych/zrozpaczonych ?
Wgl to śliczne zdjęcie, śliczne włosy ! *,*
taka-se-nazwa.blog.onet.pl